W dni takie jak ten dzisiejszy najchętniej zakopałabym się pod ciepłą miłą kołderką z kubkiem dobrej karmelowej latte... :) Pomarzyć dobra sprawa, ale dzieciaki dokazują niezależnie od sezonu. Skąd w nich tyle wigoru i chęci do działania?:)
Ale jak już jesteśmy w temacie "kołderki" to może słów kilka o wyborze poszewek na kołderki dla dzieci? To one zapewniają dzieciom piękne i kolorowe sny, zabierają je w krainę błogich sennych marzeń. Dodatkowo nadają dziecięcemu pokoikowi niepowtarzalny charakter.
Jakie poszewki wybrać dla naszego malucha?
Dla większości z nas kryterium wyboru jest kolor, wzór. I bardzo dobrze! To właśnie dziecięca pościel buduje niepowtarzalny charakter dziecięcego pokoju. I wcale nie musi być pastelowa, delikatna. Mogą być na niej zwierzątka, księżniczki, postaci z bajek. Mój dwulatek uwielbia przed snem wymieniać kolejne zwierzątka widniejące na jego podusi, które układają się wspólnie z nim do snu. W przypadku swoich dzieci stawiam na zdecydowane kolory i wzory (chociażby pościel made by Ikea - ale uwaga - ta pościel ma niestandardową rozmiarówkę, pasuje właściwie tylko na kołdry i poduszki z Ikei właśnie). Używałam również pościeli firmy Drewex Kolorino - dość jasne i wyblakłe kolory, ale po prostu taki zestaw zakupiłam oraz firmy Klupś - ładne komplety z haftowanymi aplikacjami, świetne w praniu:) Zupełnie nie przypadła mi do gustu np. pościel w odcieniach beżu firmy MAMO-TATO.
W przypadku poszewek dla dzieci warto zwrócić jeszcze uwagę na detale, które zapewnią dziecku miły i spokojny sen. Poszewki czy to na kołderkę, czy na podusię nie powinny mieć aplikacji, ozdób, które dziecko mogłoby oderwać i połknąć. Wszelkiego rodzaju kokardki, guziczki etc. to nie są rozwiązania dla najmłodszych dzieci.
Osobiście wybieram również takie komplety pościeli, w których co najmniej podusia jest kopertowa tj. nie jest zapinana na zamek. Mam wrażenie, że dziecko może się o nie podrapać kręcąc się podczas snu. Bezpieczeństwa raczej się nie czepiam, bo w pościeli dziecięcej jeżeli już są montowane zamki, to bezpieczne.
Ponadto staram się wybierać produkty o dobrej i sprawdzonej jakości. Dziecięca pościel prana jest bardzo często. Zależy mi więc na tym, by materiał się nie mechacił, a kolory nie blakły.
Jak już wspomniałam wyżej, warto zwrócić uwagę na rozmiarówkę. Rozmiarówka polska, to najczęściej 135cm x 100cm w przypadku kołderki oraz 60cm x 40cm w przypadku poduszki. Ale już rozmiarówka skandynawska jest inna, bo 120cm x 110cm (kołderka) i 55cm x 35cm (poduszka). Starajcie się więc kupować poszewki kompatybilne z pościelą, którą macie.
Jaki komplet kupić? 2,3, 6 czy 12-elementowy? Nie dajmy się zwariować. :) W łóżeczku dziecięcym niezbędny będzie na pewno ochraniacz, w późniejszym okresie kołderka i podusia. Prześcieradełko zazwyczaj i tak zakupisz osobno. Jeżeli chcecie, żeby tworzyły spójną całość, możecie zainwestować w dobry komplet 3-elementowy. Ja tak właśnie zrobiłam. Kolejne komplety kupowałam tylko z podusią i kołderką. Najzwyczajniej w świecie, nie mam gdzie trzymać tylu ochraniaczy do łóżeczka, Ochraniacz nie brudzi się tak często jak podusia i kołderka, więc nie wymaga tak częstej zmiany i prania jak pozostałe elementy pościeli.
Z zakupem pierwszego kompletu poszewek na poduszkę i kołderkę możemy spokojnie poczekać co najmniej 6 miesięcy od czasu narodzin naszego dziecka. Wcześniej dziecko okrywa się raczej rożkiem lub utula w śpiworku. Poza tym nie jest wskazane układanie dziecka na poduszce do ukończenia 1szego roku życia.