28 stycznia 2013

Jakie podkłady poporodowe kupić?

Podkłady poporodowe są obligatoryjnym i jednym z pierwszych elementów wyprawki dla mamy. Zanim napiszemy jakie podkłady poporodowe kupić, postaramy się odpowiedzieć na prozaiczne pytanie: "co to są podkłady poporodowe?". Niczym nadzwyczajnym nie jest fakt, że większość z nas nie wie, co to takiego dopóki nie zostanie mamą. 
 
Co to są podkłady poporodowe?
Podkłady/wkłady poporodowe to bardzo duże, bardzo chłonne i w 100% bawełniane podpaski. Nie obejdzie się bez nich żadna młoda mama. Choć rozmiar może przerażać ;), możecie być pewne, że doskonalszego rozwiązania nie ma i korzystają z nich setki mam w tym samym czasie. Zazwyczaj mają najprostszy prostokątny, nieanatomiczny kształt.

Dlaczego podkłady poporodowe a nie zwykłe podpaski?
  1. Podkłady poporodowe są duuuże i bardzo chłonne, co pozwala na wchłonięcie się wydzieliny połogowej (w pierwszych 2 tygodniach bardzo obfitych krwawień, przypominających miesiączkę, lecz wielokrotnie od niej intensywniejszych, a będących efektem oczyszczania się macicy po porodzie). 
  2. Podkłady poporodowe są bawełniane, co pozwala na  optymalny dostęp powietrza i gojenie się ran poporodowych.

Podkładów poporodowych będziecie używały od dnia porodu co najmniej przez pierwsze 1-2 tygodnie po porodzie (kiedy krwawienie jest bardzo obfite). Spokojnie możecie więc jeszcze przed porodem zakupić 2-3 opakowania. Zmieniać należy je co najmniej przy każdej wizycie w toalecie. Po tym okresie, jeżeli krwawienie jest mniejsze, możecie zastąpić je zwykłymi bawełnianymi podpaskami, a następnie wkładkami.

Podkłady poporodowe są do nabycia w każdej aptece, większości sklepów stacjonarnych i internetowych z artykułami dla niemowląt, na Allegro.pl.

Jakie podkłady poporodowe kupić?
Oferta na polskim rynku nie jest zbyt szeroka i sprowadza się chyba do wyboru między następującymi produktami:
  1. podkłady poporodowe Bella Mamma - klasyczne podkłady produkowane przez Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (właściciel m.in. Marek Bella i Seni). Są duże (34x10 cm) i chłonne, ale niestety kształty mają... mało anatomiczne. Poza tym nie mają paska z klejem, który umożliwia utrzymanie podkładu na miejscu. Mimo tego są zdecydowanie najpopularniejsze i najczęściej polecane przez położne. Często również jako jedyne obok podkładów Absorygen są akceptowane na oddziałach położniczych. Zdecydowanie ze wszystkich tutaj wymienionych najbardziej "naturalne" - bez folii, pochłaniaczy cieczy, neutralizatorów zapachu etc., co sprzyja zdecydowanie gojeniu się ran poporodowych. Cena opakowania (10 szt.) to ok. 4 zł.
  2. podkłady poporodowe Absorygen  - produkowane przez Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (właściciel m.in. Marek Bella i Seni),  często dostępne na oddziałach położniczych i właściwie niewiele różniące się od Bella Mama. Dostępne są w 2 rozmiarach: 27x7,5 c,m oraz 34x9 cm. Cena opakowania (10 szt.) ok. 3 zł.
  3. wkładki urologiczne Seni Lady - produkowane przez Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (właściciel m.in. Marek Bella i Seni); nie znajdziecie ich pod hasłem "podkłady poporodowe", ale znakomicie się w tej funkcji spełniają. Wkładki urologiczne Seni Lady są rekomendowane przez producenta dla kobiet w połogu. Mają wszystkie z ww. cech podkładów poporodowych, ale w przeciwieństwie do podkładów poporodowych Bella mają anatomiczny kształt. W pierwszym okresie połogu rekomendowany jest rozmiar Extra, następnie Normal. Wypróbowałam. Polecam! Cena opakowania Seni Lady Normal 20 szt. ok. 15 zł.
  4. podkłady poporodowe BabyOno - prostokątne, cieńsze niż podkłady firmy Bella. Nie miałyśmy okazji wypróbować. Opakowanie (10 szt.) ok. 8 zł.
  5. podkłady poporodowe Molimed Premium- produkowane przez firmę Hartmann. Podobnie jak produkty Seni mają anatomiczny kształt. Są od nich jednak bardziej chłonne. Dostępne w kilku rozmiarach. Wersja Maxi przybiera rozmiary konkretnej pieluszki dla bobasa, natomiast ma to swoje niewątpliwe zalety. Podkłady są szeroookie, więc wychodzą poza bieliznę i raczej nie ma szans, żeby ją pobrudzić. Są baaardzo długie, więc dają dobre zabezpieczenie w przód i tył, co szczególnie ważne przy konieczności spędzenia wielu godzin w pozycji leżącej (np. po cesarce) albo zabezpieczeniu się na noc. Jednocześnie są dość cienkie i przez to dyskretniejsze. Trudno dostępne (w porównaniu do wcześniej wymienionych) i zasadniczo w kanałach internetowych. Cena za opakowanie 30 szt. ok. 30 zł.  Wypróbowałam. Polecam! 
Reasumując, proponowałybyśmy Wam przed porodem zakup 1-2 opakowań najprostszych podkładów Bella Mama lub Absorygen na pierwszy dzień lub dwa po porodzie oraz jednego opakowania podkładów Molimed lub Seni Lady w dużym rozmiarze. Zależnie od intensywności krwawienia, ran poporodowych oraz  tego, które z rozwiązań przypada Wam bardziej do gustu, dokupicie sobie w pierwszym tygodniu kolejne opakowania wybranego produktu.  

Odpowiedzi na pytania: Co jeszcze powinno się znaleźć w wyprawce porodowej dla mamy? oraz Czy kupować majtki poporodowe/siateczkowe? znajdziecie w poście Co powinna zabrać do porodu mama? Czyli kuferek czy walizka - słów kilka o drobiazgach, które powinna zawierać szpitalna WYPRAWKA DLA MAMY

22 stycznia 2013

Zima, zima - kremy na zimę dla niemowląt

Minus dziesięć za oknem, zaspy śniegu i ciągle pada:) Aura skłoniła mnie więc do napisania kilku słów o kremach na zimę dla niemowlaków. 


Małe dzieci mają bardzo wrażliwą skórę i przed każdym wyjściem na spacer w mroźne lub wietrzne dni należy odpowiednio ją ochraniać, zwłaszcza na tych nieosłoniętych ubraniami partiach. A wiec przede wszystkim buzia:) Zawsze sprawdzajcie od jakiego wieku można stosować taki kosmetyk, ponieważ niektóre są przeznaczone dopiero dla kilkumiesięcznych maluchów.
Przyznam szczerze, że nie używałam wielu kremów do buzi dla dzieci na zimę, ponieważ właściwie zawsze trafiałam na taki, który sprawdzał się świetnie.

Zdecydowanie polecam LIPOBASE - jest świetny! dla całej rodziny:) Stosuję na buźkę malutkiej córeczki (już od pierwszego miesiąca), starszego synka i na swoją też. Naprawdę dobrze chroni, nie powoduje uczuleń, wyprysków, alergii i nieźle się rozsmarowuje. Można go kupić w aptekach. Tubka 100g kosztuje ok. 15zł, ale starcza na baaardzo długo, gdyż jest niesamowicie wydajny. Poza tym dobrze sobie razi z przesuszoną skórą i można go stsować nie tylko zimą i nie tylko wychodząc na dwór:)

Kilka lat temu w Austrii, jak byliśmy na nartach, kupiłam PENATEN krem chroniący przed wiatrem i mrozem - nazywał się Penaten Wind und Wetter Creme. Kremy, które wzięłam z Polski dla mojego wówczas kilkumiesięcznego synka niestety nie radziły sobie z dużym mrozem i maluch wracał z bardzo czerwonymi policzkami ze spacerów. Penaten spisał się naprawdę rewelacyjnie. Trochę gorzej się rozsmarowuje niż Lipobase, tubka jest ciut mniejsza (75g), ale jest niezły. Polskiej wersji nie testowałam, ale podejrzewam, że powinien być też ok. Kosztuje ok. kilkunastu złotych.

Używałam również kremu ochronnego Bambino. Producent podaje na pakowaniu, że chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych takich jak wiart, zimne czy suche powietrze. Moim zdaniem jednak jest kremem raczej uniwersalnym - i do buzi i do pupy:) Więc na prawdziwą mroźną zimę się raczej nie sprawdza. Za to można stosować już od pierwszych dni życia. Opakowanie 150ml kosztuje ok. 7zl.

Jest jeszcze krem Nivea na każdą pogodę - nie jest zły, można stosować już u noworodków, ale podobnie jak Bambino - nie na duże mrozy:) Koszt ok. 15 zł za opakowanie.

Wart zainteresowania jest również tłusty krem polskiej marki IWOSTIN. Można stosować go dla dzieci od 1. miesiąca życia i jest to istotna zaleta. Sprawdził się znakomicie na dużych mrozach. Chyba jednak najdroższy z wymienionych tutaj. Opakowanie 150 ml kosztuje ok. 50 zł.

A Wy jaki krem na zimę polecacie?

15 stycznia 2013

Prezent dla noworodka - pomysły:)

Postanowiłam napisać ten post głównie dla tych osób, które poszukują inspiracji na prezent dla noworodka, ale myślę, że pomysły mogą przydać się również młodym rodzicom, jako podpowiedź dla gości odwiedzających malucha. 


Naprawdę stoję na stanowisku, że jeżeli jesteśmy na dość zażyłej stopie znajomości, to należy pytać rodziców, co by im się przydało dla dzidziusia. Po pierwsze unikniemy prezentu niewypału lub dublowania się prezentów (w tym dublowania rzeczy, które posiadają po starszym rodzeństwie) albo np. nietrafionych rozmiarów ubranek, a poza tym możemy podarować coś, co naprawdę się przyda zarówno dziecku, jak i rodzicom. Nie bójmy się wybierać rzeczy praktycznych :)

Prezenty mogą być w każdej kategorii cenowej :) Wszystko zależy od naszych możliwości finansowych oraz od stopnia znajomości :) 

Jeżeli mamy taką możliwość, to warto porozumieć się także z innymi osobami, które zamierzają odwiedzić malucha po narodzinach i kupić prezent wspólny - wtedy można złożyć się na coś większego.
Ale od początku...


To jest dobry i "bezpieczny" pomysł na prezent, sprawdza się w każdej sytuacji i nawet jak się powtórzy, to dziecko na pewno wykorzysta:) A poza tym można kupić w różnych kategoriach cenowych w zależności od naszej sytuacji materialnej. Ale należy pamiętać o kilku zasadach.
Po pierwsze - kupujcie ubranka większe - warto wcześniej podpytać dyskretnie o wymiary malca, ale generalnie o minimum rozmiar lub dwa rozmiary większe (wiek o 3 miesiące starszy) niż jest maluch w dniu, gdy będziecie prezent wręczać. Pamiętajcie przy tym o uwzględnieniu pory roku oczywiście:) Unikniecie dzięki temu sytuacji, w której ubranka od razu na starcie będą za małe. Zerknijcie na post W jakim rozmiarze kupować ubranka dla niemowlaka?
Po drugie - pamiętajcie o kilku ważnych zasadach w kwestii szycia ubranek - pisałyśmy o tym w poście Jak kupować ubranka dla niemowlaka?, ale przypomnę krótko - materiały dobrej jakości, pajace, śpioszki rozpinane w kroku na obu nóżkach etc. Jest to ważne, aby nie kupić czegoś, czego rodzice nie będą w stanie założyć dziecku:)
No więc jakie ubranka?
"Bezpieczne" zawsze są body, pajacyki, śpioszki, sweterki, dresiki welurowe. Jeśli rozmiar jest dla malucha poniżej 3 miesięcy, odradzam kupowanie rzeczy z kapturami (dziecko cały czas leży, więc mu niezbyt wygodnie leżeć na kapturze), jeansowych spodni (są sztywne i niewygodne dla malucha). 
Warto kupić coś w żywych kolorach. Dla dziewczynki można kupić sukieneczkę, ale uwaga - dobrze by było, gdyby nie zapinała się na pleckach (to samo co z kapturami - noworodek cały czas leży, a leżenie na zamku lub guzikach należy do mało przyjemnych, a poza tym może powodować ranki i odgniecenia na skórze, jak dzidziuś się kręci). Widziałam fajne i praktyczne sukieneczki zapinane z przodu na szelkach - łatwo się zakłada oraz nie uwiera malucha. 
A buciki? Wiem, są słodkie, ale odradzam:) noworodki mają często takie podkurczone stópki i, wierzcie mi, bardzo ciężko jest buciki ubrać. Ja dostałam za każdym razem buciki dla moich dzieci w prezencie i nie ubrałam ani razu..... Pierwsze buty zakłada się dziecku najwcześniej, gdy zaczyna stawiać pierwsze samodzielne kroki. Wszystko wcześniej to zbędny gadżet.

ZABAWKI

To się zawsze przydaje:)
Dla bardzo małych dzieci warto kupić coś małego, co dzidziuś będzie w stanie chwycić w rączkę, np. cienką grzechotkę lub gryzak. Fajne są też zabaweczki z różnymi krótkimi (!) sznureczkami - dzieci je uwielbiają. Pamiętajcie, że niemowlaki chwytają rzeczy mniej więcej od 3 miesiąca życia. Polecamy też zabawki "na wyrost" np. na wiek 6 miesięcy. Na pewno maluch wykorzysta. Wybierajcie jednak takie, którymi dziecko może się bawić na różne sposoby (np. zabawki z otworami na różne kształty). 
Można kupić np. kolorową zawieszkę na wózek lub fotelik samochodowy, aby umilić dziecku podróże:)
No i istotna jest jakość zabawek - polecamy tylko dobrych producentów z certyfikatami jakości - tylko wtedy mamy pewność, że zabawka jest bezpieczna i nie będą się z niej odrywać małe elementy. Warto żeby zabawka miała również swój "komponent" edukacyjny. W przypadku najmłodszych dzieci sprawdzają się znakomicie wszelkiego rodzaju zabawki o różnych fakturach materiału, różnych wypełnieniach (groszek, folia), zawierające element grzechoczący i piszczący. 
Raczej odradzam kupowanie pluszowych zabawek - tradycyjne "łapacze kurzu"; w zdecydowanej większości nie przystosowane dla dzieci poniżej 3 lat (długie włosie może zostać połknięte przez dziecko)
Jako mama 2 dzieci mam wielką prośbę - jeżeli chcecie kupić zabawkę z melodyjka lub taką, która wydaje dźwięki, wybierajcie taką z ładną i przyjemną dla ucha melodyjką, która nie jest zbyt głośna i da się ją wyłączyć. Wyobraźcie sobie, że rodzice później muszą słuchać tych dźwięków niemal non stop:)

 MATA EDUKACYJNA

Naprawdę świetny pomysł na prezent. Dzidziuś może korzystać z maty tak naprawdę już od narodzin przez parę dobrych miesięcy. Na początku po prostu może ćwiczyć leżenie na brzuszku, później zaczyna interesować się wiszącymi zabawkami, a jak jest już starsze i siedzące, mata może być miejscem do zabaw innymi zabawkami. 
Są różne rodzaje mat - droższe i tańsze. Warto wybrać taką, która ma wiszące zabawki oraz szeleszczące i piszczące elementy bezpośrednio na macie.


Polecam karuzelki raczej w żywych kolorach. Pastelowe są śliczne, ale dla malucha mniej widoczne i mniej przyciągające uwagę, a w końcu chcemy, by maleństwo było karuzelką zainteresowane:)

PREZENTY PRAKTYCZNE

Są naprawdę super i ja jestem ich wielką zwolenniczką:) 
Pieluchy jednorazowe, chusteczki nawilżane, kosmetyki (porozmawiajcie z rodzicami, jakich maluch używa) albo emolienty typu Oilatum, proszek do prania ubranek dziecięcych...
Te wszystkie rzeczy maluch zużywa na bieżąco (i to w dość znaczących ilościach) i rodzice na pewno się ucieszą, kiedy dostaną coś w tym stylu. Jak urodziłam synka, dostałam od jednych gości 2 paczki pampersów - byłam przeszczęśliwa:)

PAMIĄTKI

Srebrna łyżeczka z wygrawerowanym imieniem lub komplet sztućców dla malucha, to prezenty zdecydowanie nie tylko "na półkę". Łyżeczka stanowi świetną pamiątkę, a sztućce, może nie na początku, ale na pewno będą służyły maluchowi przez cały okres "rozwoju kulinarnego" :)
Fajne też są zestawy, za pomocą których można wykonać gipsowy odcisk stópki lub nóżki niemowlęcia - szybko się zapomina, jakie malutkie kiedyś były dzieciaki.

Jeśli przychodzicie do niemowlaka, który ma starsze rodzeństwo, obowiązkowo przynieście jakiś gadżet również dla starszych dzieci. Nie ma nic gorszego, gdy prezent dostanie tylko niemowlak - dzieci naprawdę zwracają na to uwagę. Naprawdę nie trzeba przynosić wiele - jakiś słodycz, jajko z niespodzianką, książeczka... nie kosztują fortuny, a radość dziecka bezcenna:)

Jeżeli z jakichś powodów chcielibyście podarować niemowlakowi prezent o dużej wartości np. leżaczek, pościel do łóżeczka, łóżeczko turystyczne, kołyskę, wózek, najlepiej pozwólcie wybrać model świeżo upieczonym rodzicom. Z tych rzeczy i oni, i maluszek będą korzystali przez dłuższy czas, więc warto żeby spełniał ich wszystkie oczekiwania, a nie był jedynie zbędnym meblem.

Miłym akcentem jest również prezent dla młodej mamy, ale o tym wkrótce...

8 stycznia 2013

Czym oczyszczać nosek niemowlaka podczas kataru?


Sezon wirusowy w pełni - chorują wszyscy - dorośli i dzieci. Warto wcześniej się dowiedzieć, jak radzić sobie z katarem u niemowlaka. A jeśli macie jeszcze starsze dzieci w domu, przedszkolne lub szkolne, niestety pewnie nie uda się skutecznie odseparować malucha od wirusów i nie unikniecie pewnie nawet lekkiego przeziębienia:(

Pytanie, jak radzić sobie z katarem i przeziębieniem u dziecka zdecydowanie powinno być   skierowane do pediatry. Z naszej strony dzielimy się tylko i wyłącznie naszymi prywatnymi doświadczeniami. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, dziecko powinien zawsze obejrzeć lekarz.

W przypadku kataru noworodków rynek oferuje nam 3 rozwiązania, które my przetestowałyśmy na własnych dzieciach i polecamy pierwsze dwa:):
 
1. Aspirator do nosa lub inaczej odciągacz kataru, znany również powszechnie jako Frida od urządzenia wynalezionego i opatentowanego przez szwedzkich laryngologów i wprowadzonego do sprzedaży przez firmę NasalProdukter AB. Urządzenie jest w pełni bezpieczne dla dzieci od pierwszych dni życia. Składa się z tuby i wężyka zakończonego ustnikiem. Tubę przykłada się do noska dziecka (w przeciwieństwie do gruszki nie wkłada jej się do otworu nosowego), natomiast ustnik wkłada się do ust i poprzez zassanie odpowiedniej ilości powietrza przez opiekuna wyciąga wydzielinę z nosa. Urządzenie wyposażone jest w filtr z gąbki, który chroni przed wydostaniem się wydzieliny z tuby. Także nie trzeba się obawiać, że wydzielina dostanie się do ust opiekuna :) Zdecydowanie skuteczna w usuwaniu wydzieliny i naprawdę dobrze oczyszcza nosek. Niestety nie chroni opiekuna przed zarażeniem się, w szczególności w przypadku kataru wirusowego. Dlatego polecamy szczególnej uwadze również rozwiązanie nr 2.
Obok Fridy w tej kategorii znajdziecie również aspiratory takich marek jak Canpol Babies, Sopelek, Marimer. 

2. Katarek - właściwie to również aspirator, ale jego zasadnicza różnica polega na tym, że "siłę ssącą" zapewnia nie opiekun, lecz najbardziej pospolity, obecny w każdym domu odkurzacz. Specjalna konstrukcja aspiratora zapewnia, że siła ssąca nie jest zbyt duża. Urządzenie może być stosowane od pierwszego miesiąca życia dziecka. Wszystkie szczegółowe informacje znajdziecie na stronie producenta http://www.katarek.pl/. Ze swojej strony gorąco polecam ten aspirator. Oprócz swojej podstawowej funkcji  jaką jest odciągnięcie kataru dziecku rozwiązuje dodatkowo 2 problemy:
  • pozwala na uniknięcie zarażenia chorobą opiekuna (w przeciwieństwie do tradycyjnych aspiratorów)
  • umożliwia odciąganie kataru dziecku tym samym urządzeniem przez osoby obce (babcia, opiekunka) - unikamy brania do ust ustnika, którego wcześniej używał koś inny, lub zwyczajnie takie, dla których proces odciągania nosa przez zwykły aspirator jest nieprzyjemne.
Jedyny minus, to, że do każdego odciągania trzeba wyjmować i rozkładać odkurzacz :) Choć u nas w okresie infekcji stanowi po prostu stały element wyposażenia łazienki i tam udajemy się zwyczajowo na procedurę oczyszczenia noska. 

3. Gruszka - urządzenie w kształcie właśnie gruszki zakończone końcówką, którą wkłada się do noska wcześniej ściskając "gruszkę". Po czym, jak już włożymy końcówkę do noska, puszczamy "gruszkę" i teoretycznie wydzielina powinna zostać zassana i wyciągnięta z noska. Niestety naszym zdaniem gruszka zupełnie się nie nadaje do dokładnego oczyszczania noska malucha. Przy pierwszym katarze mojego malucha gruszka w ogóle nie zdała egzaminu - nie byłam w stanie wyciągnąć nic, maluch się denerwował, ja też i w konsekwencji gruszka wylądowała w koszu. Nie polecam :)

Warto jednak wiedzieć również jak czyścić prawidłowo nosek dziecka.
W pierwszej kolejności powinniśmy wprowadzić do otworów nosowych dziecka niewielką ilość roztworu soli morskiej. Po drugie, czekamy 2-3 minuty. A dopiero potem ściągnąć wydzielinę za pomocą gruszki, aspiratora czy katarku z noska dziecka. No i pamiętajmy - nie wkładajmy urządzeń głęboko do noska. Tak naprawdę wystarczy tylko przyłożyć do otworu nosowego:)

I trzeba także zaznaczyć, że wszystkie urządzenia do odciągania kataru z noska należy utrzymywać w czystości i myć po każdym użyciu, a raz na jakiś czas warto również sparzyć wrzącą wodą. 

O innych przedmiotach i kosmetykach, które powinny znaleźć się w kosmetyczce bobasa przeczytacie w poście: Kosmetyczka bobasa, czyli jakie kosmetyki są niezbędne dla noworodka?

1 stycznia 2013

Co zabrać na spacer dla niemowlaka?

W końcu przyjdzie czas, gdy zabierzemy naszego malucha na spacer. Na początku będą to krótkie wyjścia, a z czasem zaczniemy wyruszać na coraz dłuższe, nawet kilkugodzinne eskapady:) Stoję na stanowisku, że nawet zima nie powinna być nam straszna!

Ale co zabrać ze sobą na spacer? To zależy od tego, jak długi spacer planujemy i czy daleko od domu. 

Jeśli wybieracie się na krótkie wyjście w pobliżu domu, to właściwie niewiele rzeczy trzeba zabrać, ponieważ w każdej chwili można wrócić do domu, nawet jeśli dzidziusia trzeba przebrać. Proponowałabym wziąć jedną pieluszkę tetrową na wypadek, gdyby maluchowi się ulało i smoczek, jeśli dzidziuś używa. 

A co z wyjściami kilkugodzinnymi? Tu wypada się porządnie zaopatrzyć na wszelkie możliwe okoliczności:) Poniżej lista rzeczy, które moim zdaniem koniecznie trzeba zabrać:
  • pieluszki jednorazowe na zmianę - oczywiście w zależności od długości spaceru, ale ja z reguły biorę 4-5 pampersów. Wierzcie mi, maluch może "zużyć" kilka pieluszek w ciągu kilku minut! :)
  • chusteczki nawilżane - do wytarcia pupy, ale też dla nas, żeby odświeżyć np. ręce
  • krem do pupy - najlepiej mieć jakieś małe "wyjściowe" opakowanie, żeby nie zabierał zbyt dużo miejsca
  • woreczki na brudne pieluszki - na wypadek, gdyby w pobliżu miejsca, w którym przebieramy dziecko nie było kosza na śmieci - mogą być specjalne służące do tego celu, które dodatkowo pachną (np. paklanki) albo kilka zwykłych torebek jednorazowych (w końcu wyrzucimy brudną pieluchę do pierwszego najbliższego kosza)
  • minimum jeden komplet ubrań na zmianę - w zależności od długości planowanego spaceru można wziąć 2 komplety. Ja na wyjścia tak do 4 godzin biorę jeden komplet składający się (w okresie zimowym) z koszulki/body i śpioszków/rajstopek. Naprawdę o tym nie można zapomnieć - dziecko może zabrudzić ciuszki nawet, gdy ma pampersa, a poza tym może ulać i pomoczyć sobie koszulkę.
  • 2 pieluszki tetrowe lub flanelowe - do wytarcia buzi dziecka, jak mu się uleje, do ochrony własnej odzieży przy odbijaniu niemowlaka albo do karmienia
  • podkładka do położenia dziecka przy przewijaniu - może to być taka specjalna podkładka - często dostępna w zestawach z torbami do wózków lub kupiona w sklepach dla dzieci, ale może do tego celu służyć zwykła pieluszka flanelowa. Ważne, aby dziecko nie dotykało bezpośrednio "publicznego" przewijaka albo innego miejsca, na którym przebieramy malucha (mi zdarzało się nie raz przebierać dziecko np. na ławce w parku)
  • jedzenie - jeśli nie karmicie piersią - do tego będzie też potrzebna butelka oraz jakiś ocieplacz na butelkę, aby pokarm nie był zbyt zimny
  • smoczek - jeśli dziecko używa
  • gryzak, grzechotka, zabawka - dla kilkumiesięcznego dziecka, bo mniejsze dzieci nie będą się umiały jeszcze bawić
  • folia przeciwdeszczowa - jeśli spodziewamy się opadów deszczu
  • parasolka przeciwsłoneczna - w upalne dni, żeby malucha nie raziło w oczy. Może też do tego celu służyć cieniutka pieluszka tetrowa, którą się wiesza na wózeczku i osłania dziecko - trochę gorzej to może wygląda, ale spełnia swoją funkcję.
  • kocyk - do przykrycia malca
  • coś do picia i przegryzania dla nas:)
To wszystko dobrze jest zapakować w jedną specjalną sporą torbę, którą można powiesić na wózku - jest wtedy wygodnie  i wszystko jest pod ręką.

No i oczywiście trzeba pamiętać, aby niemowlaka ubrać odpowiednio do pogody, ale o tym doskonale wie każda mama:)

A jeśli chcecie dowiedzieć się, w co ubrać noworodka przy wypisie ze szpitala, zajrzycie na posta: Jak ubrać dziecko przy wypisie ze szpitala po porodzie?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...