Zacznę od początku – ok. 4 tygodnie przed
planowanym terminem porodu, to już najwyższy czas, żeby skompletować wyprawkę dla niemowlaka i wyprawkę dla mamy do porodu, czyli walizkę z rzeczami do szpitala.
Głównie po to, aby uniknąć stresu pakowania się na ostatnią chwilę, albo co
gorsze – jak zacznie się akcja porodowa.
Rzeczy dla mamy podzieliłabym na 3 kategorie:
- dokumenty
- absolutnie niezbędne rzeczy osobiste – tzw. „must-have”
- rzeczy dodatkowe okołoporodowe
Zarówno w książkach dla kobiet w ciąży, jak i
na stronach internetowych większości szpitali położniczych są przedstawione
listy rzeczy, które należy ze sobą zabrać do porodu.
Poniżej zamieszczam linki do stron kilku
szpitali położniczych w większych polskich miastach, gdzie można taką listę
znaleźć (jak zauważycie w większości listy są do siebie bardzo podobne):
Szpital Kliniczny im. ks. Anny
Mazowieckiej na ul. Karowej w Warszawie
Szpital św. Zofii na ul. Żelaznej w Warszawie
Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny
Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, ul. Polna
33
Szpital
Położniczo-Ginekologiczny UJASTEK w Krakowie
Oddział
Ginekologiczno–Położniczy Wojewódzkiego
Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu
W oparciu o własne doświadczenia dokonałyśmy
subiektywnej weryfikacji WYPRAWKI DLA MAMY. W następnych postach
zamieścimy listę sprawdzonych rzeczy do każdej z kategorii oraz „checklistę”,
którą można wydrukować i odhaczać spakowane rzeczy.
Będziemy również opisywać większość produktów
(i ich producentów), jak np. kosmetyki, koszule do karmienia, wkładki laktacyjne etc., które naszym zdaniem są godne polecenia i zdecydowanie przydatne podczas porodu i po nim.
jaj mam pytanie, czy po porodzie warto mieć luźne spodnie od piżamy i koszulkę do karmienia zamiast koszuli nocnej do karmienia? czy to ma sens czy tylko będzie utrudniać :)
OdpowiedzUsuńPolecamy koszulę nocną do karmienia i ... naszego posta "Koszula nocna do karmienia piersią - wygoda to podstawa" http://wyprawkabobasa.blogspot.com/2012/10/koszula-nocna-do-karmienia-piersia.html
OdpowiedzUsuń