Właściwie to mam wątpliwości, czy istnieją na rynku idealne wkładki laktacyjne... Wiele w tym temacie zależy od cech osobistych (kształt i wielkość piersi) i okoliczności (ilość pokarmu), a co za tym idzie oceny są mocno subiektywne.
- duża chłonność - kwestia chłonności jest oczywiście subiektywna, bo wszystko zależy od ilości pokarmu, którą mamy. Jeśli pokarmu jest sporo, to może się zdarzyć, że będzie on wypływał nie koniecznie tylko podczas karmienia, ale w najmniej oczekiwanych momentach, np. kiedy pomyślimy o maluchu lub dziecko zacznie płakać. A nagłe pojawienie się mokrych plam na bluzce nie należy do najprzyjemniejszych uczuć, w szczególności w towarzystwie.
- duża powierzchnia wkładek - pierś może nam się odrobinę "przemieścić" w biustonoszu, no i cieknące mleko powinno mimo wszystko trafić na wkładkę.
- cienkie - tak, żeby były po prostu niewidoczne dla innych, a my dzięki temu, żebyśmy mogły czuć się komfortowo:)
- ergonomiczny kształt - wkładki powinny dobrze układać się w biustonoszu, tzn. nie powodować zagięć etc. z tych samych powodów co powyżej.
- duża warstwa klejąca - aby utrzymywać się na odpowiednim miejscu i nie przesuwać się przy odpinaniu biustonosza do karmienia.
- cena - ponieważ zużywa ich się dość sporo przez długi okres czasu, wkładki laktacyjne powinny być niedrogie.
Przećwiczyłam kilka marek wkładek laktacyjnych, m.in. Bella (ok. 17 zł za 30 szt.; niestety przeciekały przy dużej ilości pokarmu) i Johnson&Johnson (dosyć grube, więc widoczne, oraz niestety również przeciekały), jednak długo szukałam tych dla mnie najwłaściwszych.
Zdecydowanie mogę polecić wkładki firmy Lansinoh (ok. 27 zł za 60 szt.) - zdały u mnie egzamin na piątkę.
Wkładki Lansinoh, które można nabyć m.in. w sklepach Mothercare, są bardzo cienkie, chłonne, o dużej powierzchni, idealnie dopasowujące się do kształtu piersi, posiadające warstwę przylepną w 2 miejscach co pozwala na utrzymanie ich na miejscu bez większego problemu. Zdecydowanie numer jeden!
Kiedyś sprawdziły mi się też wkładki BabyOno (ok. 22 zł za 60 szt.) - cienkie, ale szerokie i niesamowicie chłonne. Niestety chyba zmieniono w nich materiał wypełniający wkładkę, bo robi się dość gruby, gdy wkładka nasiąka i niestety przez to brzydko się układa przy dłuższym użyciu:( A szkoda, bo bardzo je kiedyś lubiłam...
Wypróbowałam również Tommee Tippee (ok. 25 zł za 50 szt.) - są nieco grubsze niż Lansinoh, ale zdecydowanie cieńsze niż Bella; powierzchnia wkładki jest duża, są chłonne, dobrze choć nieidealnie dopasowują się do kształtu piersi; posiadają warstwę przylepną tylko w jednym miejscu, co nie zawsze pozwala na utrzymanie wkładki w niezmienionej pozycji.
Obok wymienionych powyżej marek znajdziecie jeszcze wkładki następujących producentów: Lovi (ok. 25 zł za 40 szt.), NUK (ok. 16 zł za 24 szt.). Nie przetestowałyśmy ich, więc ciężko je ocenić.
Jeśli nie chcecie kupować wkładek jednorazowych, warto wiedzieć, że istnieją również w sprzedaży:
Zdecydowanie mogę polecić wkładki firmy Lansinoh (ok. 27 zł za 60 szt.) - zdały u mnie egzamin na piątkę.
Wkładki Lansinoh, które można nabyć m.in. w sklepach Mothercare, są bardzo cienkie, chłonne, o dużej powierzchni, idealnie dopasowujące się do kształtu piersi, posiadające warstwę przylepną w 2 miejscach co pozwala na utrzymanie ich na miejscu bez większego problemu. Zdecydowanie numer jeden!
Kiedyś sprawdziły mi się też wkładki BabyOno (ok. 22 zł za 60 szt.) - cienkie, ale szerokie i niesamowicie chłonne. Niestety chyba zmieniono w nich materiał wypełniający wkładkę, bo robi się dość gruby, gdy wkładka nasiąka i niestety przez to brzydko się układa przy dłuższym użyciu:( A szkoda, bo bardzo je kiedyś lubiłam...
Wypróbowałam również Tommee Tippee (ok. 25 zł za 50 szt.) - są nieco grubsze niż Lansinoh, ale zdecydowanie cieńsze niż Bella; powierzchnia wkładki jest duża, są chłonne, dobrze choć nieidealnie dopasowują się do kształtu piersi; posiadają warstwę przylepną tylko w jednym miejscu, co nie zawsze pozwala na utrzymanie wkładki w niezmienionej pozycji.
Obok wymienionych powyżej marek znajdziecie jeszcze wkładki następujących producentów: Lovi (ok. 25 zł za 40 szt.), NUK (ok. 16 zł za 24 szt.). Nie przetestowałyśmy ich, więc ciężko je ocenić.
Jeśli nie chcecie kupować wkładek jednorazowych, warto wiedzieć, że istnieją również w sprzedaży:
- wkładki wielorazowe, które można prać - m.in. marki Medela i Philips Avent (ok. 52 zł za 4 szt.),
- ochronne silikonowe osłonki na piersi, które pozwalają na gromadzenie nadmiaru pokarmu i są łatwe do sterylizacji i wielokrotnego używania - m.in. marki Medela i Philips Avent (ok. 40 zł za 2 szt.).
Na naszym blogu znajdziecie zarówno pełną listę rzeczy niezbędnych do zakupienia dla mamy przed porodem, jak i listę rzeczy tych mniej potrzebnych.
Bardzo fajne wkładki LOVI. Chłonne, cienkie, duże krążki. Pakowane osobno:) Super na noc. Polecam
OdpowiedzUsuńhej. chciałam sie dowiedzieć coś na temat wkładek Lansiloh które polecacie. Podajecie że są przelepiane w dwóch miejscach a w internecie natknęłam się na opis mówiący o jednym miejscu przylepiania. Chciała zweryfikować czy są dostępne takie i takie czy jakiś błąd się gdzieś wkradł. A przy okazji fantastyczna robota z tym blogiem :) właśnie kompletuje przy jego pomocy listę zakupową! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńDziękujemy za miłe słowa i cieszymy się, że możemy pomóc przy kompletowaniu wyprawki:) Przy okazji polecamy aukcje na Allegro z gotowymi wyprawkami - http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28616181
Co do wkładek Lansinoh - kupuję je już od roku i mogę zapewnić, że mają 2 paski klejące. Nieścisłość pewnie wynika z polskiego tłumaczenia na opakowaniu- rzeczywiście jest tam napisane, że posiadają "samoprzylepny pasek", natomiast oryginalny angielski opis wyraźnie wskazuje na 2 paski:)
Stanik nieprzemakalny.super wygoada
OdpowiedzUsuńczytałam o takich "wynalazkach", ale jakoś nie przekonuje mnie ten produkt, chociażby ze względów higienicznych - wkładkę laktacyjną mogę wymienić kilka razy w ciągu dnia, jeśli jest taka potrzeba, a stanik? No też, choć wtedy trzeba mieć kilka sztuk na wymianę. Nie, raczej nie zostanę entuzjastką.
UsuńOsobiście polecam BabyOno na noc. Miałam inne, chce testować kolejne. Niestety większość które miałam brzydko się zbijają, przemakają i powodują dziwny zapaszek mimo częstego zmieniania.
OdpowiedzUsuńRossmannowskie nie są złe ale mają tendencje do zbijania, Canpolu - średnio, tutaj właśnie mam dziwny zapach. Może to wina tego, że nie oddychają(?), najdroższe Bell - cieńkie i szybko przeciekające. W nocy kompletnie nie dają rady. Pomijam, że zostawiają "włoski" na brodawkach.
Przy pierwszym dziecku używałam też Baby Ono, przy drugim już zmieniłam na inne - Lansinoh. I zdecydowanie lepsze są te drugie.
UsuńW poście opisane jest dlaczego.
Na polecane przez Ciebie może się skuszę chociaż w tej cenie mam 2 paki BabyOno na noc. A u mnie idą wkładki jak woda ponieważ zmieniam wkładki nawet jak są suche po paru godzinach (może to normalnie ale czytałam opinie, że panie i cały dzień biegają z jedną parą dzień w dzień co dla mnie jest z lekka dziwne...).
UsuńOstatnio natomiast skusiłam się na J&J i są podobne do Penaten. Mają niezłą chłonność tylko jak dla mnie za małe czasami;) Teraz męczę znów Bell bo czekam na przesyłkę BabyOno i to jest tragedia. W ok.1,5-2h przeciekła mi wkładka zalewając wszystko. Bell są chyba tylko i wyłącznie dla Pań, które mają małe wycieki. U mnie jest z tym różnie, noc tragedia - pływam!!
Ja używam wkładki laktacyjne Canpol Babies disposable breast soft i jestem zadowolona. Stanik nie przemaka, można spokojnie wyjść na spacer, wsadzić do torebki. Są cienkie i wygodne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Osobiście testowalam juz kilka firm i poki co numerem jeden sa wkladki z firmy LOVI. Odpowiada mi ich ksztalt i grubość. Obejmuja strategiczne miejsca i doskonale chloną. Sa niewidoczne spod bielizny i nie zwijaja sie jak niektóre. Sa pakowane osobno wiec mozna wlozyc kilka do torebki na wyjazd z domu:) polecam wlasnie wkladeczki z lovi:) karina88
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wkładki laktacyjne to próbowałam produkty kilku firm, ale najbardziej przypadły mi do gustu te z Simedu. Bardzo dobrze chłoną.
OdpowiedzUsuńCzy wkładki potrzebne są również, gdy nie karmi się piersią i po cesarskim cięciu jest zalecenie zatrzymania laktacji?
OdpowiedzUsuń