28 lipca 2014

Wyprawka Bobasa testuje... pościel marki Trilli

Pościel to jest ten rodzaj dziecięcych tekstyliów, które uwielbiam oglądać na sklepowych półkach i stronach internetowych. Dzięki uprzejmości firmy Trilli miałam również okazję przetestować piękną pościel tej marki z serii marine. Zrobiłam to z wielką przyjemnością i to nie tylko z ww. słabości to tego elementu wyposażenia dziecięcych pokoików. Pościel marki Trilli już po rozpakowaniu przesyłki zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.
 
Pierwszy plus za opakowanie. Pościel zapakowana jest w eleganckie białe pudełko z logo firmy. Idealnie nadaje się więc na prezent dla maluszka i jego rodziców.
 
Drugi wielki plus za jakość materiałów. Już pierwszy dotyk potwierdza wysoką jakość bawełny, z której uszyto pościel. Materiał jest gruby. (z informacji dodatkowo zasięgniętych u źródła: gramatura bawełny użytej do uszycia pościeli wynosi 140g/m2). Pościel bardzo dobrze się pierze, nie mechaci, nie traci kształtów.
 
Po trzecie ogromny plus za styl i detale. Czerwona lamówka, którą obszyta jest i kołderka i podusia,  urzekły mnie już na zdjęciach. Taki drobny element, a dodaje każdemu elementowi pościeli elegancki wygląd. Do "pana z wąsem" zwanego przez autorów marki "Wesołym Pływakiem" przekonałam się dopiero gdy go ujrzałam na żywo. :) Ale zdecydowanie nadaje pościeli charakteru. Nie jedna bajka opowiedziana synkowi do snu zaczynała się od słów: "pewnego dnia Wesoły Pływak... ". Ta i inne aplikacje na pościelach zostały zaprojektowane i wykonane w pracowniach marki Trilli.
 
Autorzy marki uniknęli na szczęście pułapki popularnych ostatnio rozwiązań poszukujących oryginalności wyłącznie w łączeniu dwóch lub trzech tkanin o ciekawym/nietuzinkowym wzornictwie. W przypadku pościeli marki Trilli to detale sprawiają, że jest wyjątkowa. Nie mamy tutaj sówek, wąsów, samochodów i motyli. Stonowane kolory materiałów (połączenie bieli i błękitu), wykorzystanie wyłącznie białego gładkiego materiału i materiału w biało-błękitne prążki sprawiają, że dziecięca kraina snów jest przyjazna i spokojna, uspokaja i utula maluszka do snu. Jakość materiałów w połączeniu z ich kolorystyką i detalami wykończenia nadaje pościeli estetyczny, elegancki i świeży wygląd.  
 
Wygląda również na to, że produkt został należycie przemyślany, zaprojektowany i przetestowany. Kołderka zapinana jest na suwak. Poduszka posiada otwór na zakładkę na krótszym brzegu poduszki. Nic się rozpina, nie wypada. Idealnie :) Produkt zdecydowanie godny polecenia! :)
 

 
 
 
W ofercie firmy znajdziecie również inne tekstylia i elementy wyposażenia wnętrz dedykowane dzieciom. Z serii marine w ofercie firmy również m.in. pokrowiec do łóżeczka, ochraniacz na przewijak.
 
Na koniec kilka faktów:
Producent: Trilli www.trilli.pl
Wymiary pościeli: poduszka 40x60 cm, kołderka 100x135 cm
Cena: 150 zł
 
 

22 lipca 2014

Podróż samolotem z dzieckem

Wakacje w pełni, w Polsce pogoda... najogólniej mówiąc zmienna... Postanowiliśmy więc jeszcze w czerwcu spakować bikini i krótkie spodenki i spędzić urlop na południu Europy. Tym razem podróż odbyliśmy samolotem. Dla nas zupełnie nowe doświadczenie w podróżach z dziećmi i jak najbardziej pozytywne. Dzisiaj zatem kilka słów o podróży samolotem z dzieckiem, a w szczególności naszym tytułowym bobasem. Jak przygotować się do podróży samolotem z niemowlakiem?

Czy lecieć z dzieckiem samolotem?
Pierwsze pytanie jakie się nasuwa przy okazji podróży samolotem: czy w ogóle lecieć samolotem, czy jest to dla dziecka bezpieczne. Osobiście ambicję na pierwszą podróż samolotem mieliśmy już kiedy nasza córeczka miała 3 miesiące. Wtedy skutecznie wybił nam to z głowy pediatra twierdząc, że dla tak małego dziecka jest to niebezpieczne, albo co najmniej niekomfortowe. Małe dzieci nie potrafią sobie poradzić z różnicą ciśnień występującą przy starcie i lądowaniu samolotu. W efekcie na pierwszą podróż samolotem zdecydowaliśmy się dopiero niespełna rok później gdy nasza pociecha zgasiła już pierwszą świeczkę na torcie. I z perspektywy dwóch startów i lądowań mogę powiedzieć, że zniosła je dzielnie, wręcz znakomicie. Butelka z woda lub mlekiem pomogła podczas startu i lądowań. Z dzieckiem w jakim wieku można zatem lecieć samolotem? Na to pytanie niestety jednoznacznie Wam nie odpowiem. Jeżeli nie jest to konieczne, zapewne w pierwszych miesiącach życia niemowlaczka lepiej unikać podróży samolotem. Po pierwszych urodzinach, można rozważyć podróż ponad chmurami. Po drugich urodzinach dla naszego dziecka lot samolotem będzie wielką, wyczekiwaną przygodą.


Jak daleko lecieć?
Wszystko zależy oczywiście od naszego maluszka, tego jak znosi podróże i siedzenie w jednym miejscu. W naszym przypadku kryterium miejsca na wakacje rozstrzygnęliśmy uwzględniając skłonność naszych dzieci do siedzenia w miejscu, zamkniętym pomieszczeniu z ograniczoną możliwością przemieszczania się. Oceniliśmy, że jesteśmy w stanie przetrwać z nimi lot do 3h. I to była faktycznie maksymalna odległość i czas. Szukając połączeń unikałam również nocnych transferów z dziećmi. Staramy się wybrać zawsze jak najlepiej, tak aby podróż była jak najmniej męcząca i dla dorosłych i dzieci. Pamiętajcie jednak, że faktyczne godziny lotu mogą zostać zmienione. Dotyczy to zwłaszcza czarterów.
 
Czy kupować bilet dla dziecka?
Dziecko, niemowlę jest pełnoprawnym pasażerem z punktu widzenia identyfikacji jego osoby na pokładzie samolotu. W większości linii lotniczych za niemowlęta uważa się dzieci do lat 2 i zazwyczaj podróżują one na kolanach rodziców. Nie ma obowiązku wykupowania dla dziecka dodatkowego miejsca. Najmłodszym pasażerom nie przysługuje jednak w takim wypadku prawo do przewożenia odrębnego bagażu podręcznego i rejestrowanego. Szczegółowe informacje o zniżkach dla dzieci znajdziecie na stronach linii lotniczych.

Jaki dokument powinno mieć dziecko?
Zalecanym jest, aby na lotach krajowych i wewnątrz strefy Schengen małoletni pasażerowie posiadali dokument umożliwiający ich identyfikację np. dowód osobisty lub paszport. Potwierdzenie tożsamości jest standardowa procedurą niektórych linii lotniczych przed wpuszczeniem pasażera na pokład samolotu. Musicie zadbać o wyrobienie takiego dokumentu najpóźniej miesiąc przed planowaną podróżą. Sprawdźcie koniecznie terminy wydawania takich dokumentów w urzędach właściwych dla Waszego miejsca zamieszkania.

Jak się spakować?
Ograniczenia wagowe i ilościowe bagażu narzucają nam linie lotnicze. Wiele elastyczności więc tutaj nie mamy. Wszystkiego zabrać nam się nie uda. W przypadku podróży z dziećmi kluczowe znaczenie ma jednak planowanie. Nie musimy zabierać ze sobą słoiczków z obiadkami na cały wyjazd, kompletu pieluszek czy kilku opakowań mleka i kaszek. Sprawdźmy jednak czy na miejscu dostępne są  dostępne interesujące nas produkty. Internet okaże się w tym wypadku nieocenioną pomocą.
Z doświadczenia podróży z dwójką dzieci na pokład samolotu radzimy zabrać jak najmniejsza ilość sztuk bagażu podręcznego. Zdecydowanie ułatwi nam to poruszanie się po lotnisku z bagażem i dzieckiem. Do bagażu podróżnego pakuje jednak zawsze jeden komplet ubranek dla dziecka na wypadek jakiejś niespodziewanej "awarii" podczas lotu lub zaginięcia bagażu rejestrowanego.

Co można zabrać na pokład samolotu?
Informację na temat tego, co można zabrać na pokład samolotu sprawdzicie najszybciej na stronie lotniska lub w przypadku Polski na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego: http://www.ulc.gov.pl/pl/component/content/article/119-departamenty/ochrona-i-ulatwienia/poradnik-dla-pasazerow/999-lista-przedmiotow-zabronionych-i-dozwolonych,  http://www.ulc.gov.pl/pl/ochrona-i-ulatwienia/poradnik-dla-pasazerow/1050-pyny-1852010
Z punktu widzenia podróży z dzieckiem kluczowa jest informacja, że pokarm dla niemowląt zwolniony jest z ograniczeń w przewozie płynów. Możemy więc zabrać na pokład samolotu pokarm dla dziecka w pojemniku o pojemności przekraczającej 100 ml oraz w większej ilości niż mieści się w jednej litrowej torebce.
W naszym przypadku przez kontrolę bezpieczeństwa przeszliśmy z wodą dla dzieci, mlekiem w proszku, kanapkami, ciastkami, bananami. Wszystko wydaje się mieścić w pojęciu "inne produkty spożywcze niezbędne w podróży ze względu na szczególne wymogi zdrowotne".  Musicie być jednak przygotowani, że zostaniecie poproszeni podczas kontroli bezpieczeństwa o wypakowanie wszystkich płynów, otwarcie butelek. Najlepiej jest więc zapakować wszystkie "spożywcze" rzeczy w jedno miejsce.

Czy można zabrać wózek na pokład samolotu?
Podróż z wózkiem dziecięcym jest dozwolona i powszechnie praktykowana. Wózek dziecięcy można nadać jako bagaż główny (tak zazwyczaj dzieje się z wózkami typu gondola) albo oddać do luku bagażowego dopiero przed wejściem na pokład samolotu. W każdym przypadku odprawa wózka odbywa się tak jak odprawa bagażu rejestrowanego, do wózka przyklejana jest przywieszka podczas odprawy biletowo - bagażowej. Warto również sprawdzić czy waga wózka nie pomniejsza limitu bagażu rejestrowanego/głównego.

Z dzieckiem na lotnisku
Planując podróż samolotem, sprawdźcie ile czasu przed odlotem musicie być na lotnisku, kiedy kończy się odprawa biletowo-bagażowa etc. W przypadku podróży z dzieckiem dodajcie jeszcze mały zapas czasu na... "mamo siusiu", "mamo chce mi się jeść" etc. Mając na względzie 2-3 godziny, które spędzicie na lotnisku przed wylotem, nie zapomnijcie o zabraniu do podręcznego bagażu przekąsek, jedzenia, napojów dla dziecka na czas pobytu na lotnisku. Unikniecie nerwów i biegania w poszukiwaniu czegoś właściwego dla jedzenia dla maluszka. Nie mówiąc już o ograniczonym czasie na takie poszukiwania.
Sprawdźcie również na stronie lotniska, jakie udogodnienia przygotowano dla rodzin z dziećmi. Łazienki z przewijakami lub tzw. pokoje opieki nad dzieckiem są już standardem, ale na lotnisku znajdziecie również place zabaw dla dzieci czy możliwość wypożyczenia wózka. Na lotnisku im. F. Chopina w Warszawie wygląda to tak: http://www.lotnisko-chopina.pl/pl/pasazer/Oferta-lotniska/dla-dzieci
Warto również sprawdzić, czy na lotnisku podczas kontroli bezpieczeństwa rodziny z dziećmi mają pierwszeństwo lub wydzielone dla rodzin z dziećmi stanowisko do takiej kontroli. Cierpliwość maluchów ma swoje granice i taki przywilej jest naprawdę na wagę złota!

Na koniec pozostaje mi życzyć Wam wysokich lotów i pięknych wakacji! Czekamy na Wasze relacje z podróży! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...