Do napisania tego posta przymierzałam się już od kilku miesięcy, gdy nasza 3-miesięczna córeczka otrzymała w prezencie nosidełko ergonomiczne. Wyboru modelu i marki dokonaliśmy samodzielnie.
Doświadczeń z nosidłami de facto wiele nie mamy. Przy pierwszym dziecku korzystaliśmy z chusty (choć w ograniczonym zakresie) i okazjonalnie z nosidła turystycznego dla starszych dzieci (jak dla mnie za ciężkie, korzystał wyłącznie mąż, a i mały mało chętnie w nim siedział dłużej niż 10 minut). Przy drugim dziecku doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy czegoś:
szybkiego w montażu (przy dwójce maluchów nie ma czasu na wiązanie chusty)
uniwersalnego (miała korzystać z niego i 3-miesięczna córeczka gdy znudzi ją leżenie w wózku i 2-letni synek gdy małe nóżki odmówią posłuszeństwa podczas dłuższej wędrówki)
rosnącego wraz z dzieckiem (dobre nosidło, to duży wydatek, a dzieciaki tak szybko rosną)
łatwego do zabrania wszędzie (do wrzucenia do koszyka wózka młodszej córeczki)
unisex (wykorzystywanego równie chętnie przeze mnie, jak i przez męża).
I tak wybór padł na nosidło ergonomiczne marki TULA. Nosidło chciałam wypróbować w różnych okolicznościach, porach roku, a przede wszystkim w różnym wieku dziecka by móc podzielić się z Wami wrażeniami z jego użytkowania. Z perspektywy blisko pół roku użytkowania mogę powiedzieć, że spełnił niemal wszystkie nasze oczekiwania.
Nosidło zakłada się błyskawicznie, zapinając pas biodrowy i pas barkowy. Sprzączki są tak umiejscowione, że zapiąć i wyregulować wszystkie elementy nosidła można zupełnie samodzielnie. Dla nas możliwość szybkiego dostosowania nosidła do potrzeb osoby noszącej dziecko i noszonego dziecka okazała się niezwykle przydatna. Zapięcia są wykonane z bardzo dobrych materiałów. Paski mają zamontowane na końcu gumki, w które można zwinąć i spiąć nadmiar paska. O jakości wykonania nosidła nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa. Dopracowane jest w najdrobniejszych szczegółach! Mała kieszonka na telefon, klucze czy inny ważny drobiazg w pasie biodrowym jest tylko potwierdzeniem.
Nosidło ergonomiczne przeznaczone jest dla dzieci o wadze od 7 do 20 kg. 6 miesięczna córeczka i ponad 2 letni synek wprost uwielbiają noszenie w tym nosidełku, oglądając co się dzieje wokół nich. Pokusiłabym się wręcz o stwierdzenie, że nosidełko jest idealne właśnie dla dzieci w przedziale wiekowym 6 miesięcy - 2 lata. Moja i młodsza i starsza pociecha zasypia w nim idealnie. Dziecko można nosić z przodu i z tyłu, co sprawdza się w szczególności przy wakacyjnych wędrówkach.
Waga 3-miesięcznego niemowlaka zazwyczaj jest poniżej 7 kg, więc dokupiliśmy do nosidła wkładkę dla niemowlaków. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że wkładka dla niemowlaka była najsłabszym punktem naszej przygody z TULA. Małe, wiotkie ciałko niemowlaka nie czuje się zbyt komfortowo unieruchomione w pozycji pionowej. Dodatkowo, z wkładki dla niemowlaka korzystaliśmy w upalne lato 2013 roku. I dziecku i mi bardzo szybko robiło się gorąco.
Nosidło służy nam od 3 miesiąca życia córeczki, a równocześnie korzysta z niego nadal nasz już 2,5 letni synek. Kwintesencją stosunku moich dzieci do nosidełka TULA są słowa synka, który gdy chce by wziąć go do nosidła mówi "Mama tuli..." lub próby przekonywania rodziców, czy on czy młodsza siostra powinien być niesiony w nosidełku :)
Z nosidła korzystam chętnie i ja i mąż. Nie ma problemów z szybką regulacją zapięć, tak aby dostosować do potrzeb każdego z nas. W ofercie firmy znajdziecie zapewne wzór, który spodoba się zapewne Wam obydwojgu.
Zdecydowanie to nosidełko i ta marka to była dobra inwestycja!
Co jeszcze przekonało mnie do zakupu?
Historia marki i jej właścicieli... ale o tym może innym razem. :)
Design i możliwość wyboru wzoru i kolorystyki tkaniny. (Podpatrzyłam nosidło na spacerze w parku jeszcze gdy byłam w ciąży - wzory, które zapadają w pamięć :))
Każde nosidło szyte jest na zamówienie w Polsce.
Na koniec jeszcze kilka faktów:
Producent: TULI Urszula Tuszewicka
Cena: 420-460 zł
Wymiary:
- Panel nosidełka: 39 cm wysokości i 37 cm szerokości
- Pas biodrowy: 12 cm
Waga nosidełka: 0,80 kg
Normy bezpieczeństwa: PN-EN 13209-2:2006
Produkt uszyty w Polsce.
A Wy jakich nosidełek używacie? Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami.
Uwaga: Produkt testowany jest prywatną własnością właścicielek bloga Wyprawka Bobasa.