17 marca 2014

Fitness mama czyli jak wrócić do formy po ciąży

Idzie wiosna, w ogrodzie zakwitły pierwsze krokusy więc czas pomyśleć o obudzeniu naszego ciałka z zimowego letargu. J Mamy, do dzieła! J Uwielbiam wszelkiego rodzaju ABS, TBC, Fat Burning i inne formy zbiorowych treningów fitness. Przed ciążą i w trakcie pierwszej ciąży ćwiczyłam regularnie. Po pierwszej ciąży i w czasie oczekiwania narodzin drugiego maluszka na fitness już trudno było znaleźć czas, więc forma podupadła. Ale zamiłowanie do tej formuły aktywności fizycznej pozostało. Nie mogło więc zabraknąć na naszym blogu kilku słów na temat ćwiczeń po ciąży.


Żadna z nas nie ma właściwego wykształcenia, więc nie będziemy tutaj radzić i doradzać jak najlepiej ćwiczyć. Podzielimy się tylko własnymi odkryciami i… zachęcimy Was z całego serca do działania. Ćwiczenia i aktywność fizyczna wspomagają wydzielanie hormonu szczęścia. A szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci J
Ile ćwiczyć i jak ćwiczyć by wrócić do formy po ciąży? Konia z rzędem temu, kto znajdzie jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Zbyt wiele jest czynników, które mają na to wpływ. Nie szukajcie więc odpowiedzi na takie pytania, tylko rozpocznijcie treningi. Jedno jest pewne, z maluchem trudniej niż samemu zebrać się i pojechać do klubu fitness na ćwiczenia. Kupiłam karnet, zapisałam się na zajęcia dla mam z dzieckiem i co z tego jak w miesiącu udało mi się dotrzeć zaledwie raz. A to mała marudziła przy wyjściu (przy 15 minutowym spóźnieniu na 45-minutowe zajęcia wyjście traci sens), a to się rozchorowała i 1,5 tygodnia wyjęte z kalendarza (nie będziemy przecież chodziły, żeby zarazić inne maluchy na zajęciach), a to coś ważnego do załatwienia…
Postanowiłam więc wygospodarować czas na ćwiczenia w tzw. zaciszu domowym. Internet jest pełen „fitness gwiazd”, do których można się przyłączyć by razem wypalać mięśnie, ujędrniać pośladki etc. No i cudnie! Znalazłam coś dla siebie… znana jako Mel B (podobno przedstawiać nie trzeba). Kobieta zagrzewająca do ćwiczeń, sama ćwiczy (nic mnie tak nie demotywuje jak instruktorka nie ćwicząca podczas gdy reszta sapie i dyszy przy setnym brzuszku) i to słońce, ocean. Jest pięknie! J I to „Welllll done”, na które zawsze ciężko pracuję J
Zaczęłam od ćwiczeń w schemacie 2 dni treningu + 1 dzień przerwy, zaczynając od treningu 30-minutowego. Ambitnie chciałam dojść do treningu 60-minutowego, ale obowiązku inne nie pozwalają mi na wygospodarowanie więcej niż 40 minut na trening. Trening rozpoczynam zawsze rozgrzewką (5 min), a kończę rozciąganiem (5 min). Część główną ćwiczeń buduję z modułów 10, 15 i 20- minutowych. Wybrany schemat powtarzam przez tydzień.
Moje ulubione zestawy (dla uproszczenia poszukiwań wrzuciłam linki do filmików na YouTube):
 
Jak się zmotywować? Mnie motywuje wystarczająco wiosna i to co widzę w lustrze J Ale znajdziecie w Internecie setki forów, blogów, stron na Facebook’u i przygotowane przez ich autorów motywatory do ćwiczeń. Gdy rozpoczynałam „przygodę” z treningami Mel B, również skorzystałam z takiego motywatora rozpisanego na konkretne dni. Gdy codzienne treningi weszły już na stałe w plan dnia, motywatory nie były potrzebne. Jeżeli nie chcecie szukać rozwiązań z Internetu, zaznaczcie sobie w kalendarzu na początku treningu dni, w których planujecie ćwiczyć. I choćby się waliło i paliło, mąż i dzieci marudziły, z ćwiczeń nie rezygnujcie. Mi zdarzało się ćwiczyć czasami i o 23.00, żeby tylko nie odpuścić dnia treningowego. Nie wiem czy to miało sens z punktu widzenia dążenia do doskonałości formy fizycznej. Ale przynajmniej byłam dumna, że nie uległam pokusie „dzisiaj odpuszczę sobie, nic się nie stanie”.

 
Tytułem uwag ważnych….Treningi rozpoczynamy nie wcześniej niż 6 tygodni po porodzie (czyli po zakończeniu okresu połogu) w przypadku porodu siłami natury bez komplikacji w trakcie porodu i po nim. We wszystkich pozostałych przypadkach, najlepiej skonsultować rozpoczęcie treningów z lekarzem. Z jakichkolwiek ćwiczeń będzie korzystały, pamiętajcie, że jeżeli w którymkolwiek momencie poczujecie się źle, słabo etc., przerywacie ćwiczenia i odpoczywacie. Jeżeli złe samopoczucie nie minie, skonsultujcie się z lekarzem.
I pamiętajcie, że w zdrowym ciele zdrowy duch! J Ale zdrowe ciało potrzebuje również zdrowego odżywiania. Zdrowe odżywianie nie oznacza jednak odchudzania! Zresztą mamy karmiące odchudzać się nie mogą J Ale o diecie mam karmiących w kolejnym odcinku J

4 komentarze :

  1. Zdjęcie idealne !! :D

    Ja ćwiczyłam Chodakowską, zaczynałam 3 razy i zawsze po 2 tyg regularnych ćwiczeń każda część ciała tak mnie bolała pod koniec dnia że musiałam przerwać :( Ale forma i tak zdecydowanie mi się poprawiła. Może zacznę 4 raz ? :D
    A może tym razem Mel B ?
    Na lato wypadałoby wrócić do formy i płaskiego brzucha ;) ( swoją drogą nie wierzę w to jak mogłam kiedyś narzekać na brzuch ?! )


    http://zycdopelna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie działają linki:((

    AniA

    OdpowiedzUsuń
  3. Postaram się je dzisiaj zaktualizować. Wystarczy jednak wpisać w wyszukiwarkę serwisu "MEL B" i wybrany rodzaj treningu (np. nogi, brzuch) i powinno bez problemu wyskoczyć co najmniej kilka wyników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    chcialam podzielic informacjami ze szkoly rodzenia, gdzie o powrocie do formy opowiadala nam rehabilitantka zajmujacajaca sie okresem ciazy i pologu.
    1) tak jak bylo tu napisane nie cwiczymy za wiele przez pierwsze 6 tyg (gl miesnie Kegla)
    2) pozniej tez warto poszukac czegos dedykowanego dla mam po porodzie, zeby sobie czegos nie popsuc (celowana gimnastyka, basen)
    3) uwaga na brzuszki-gdy poszerzyla sie Wam tzw kresa biala- linia na srodku brzucha (cwiczac za bardzo i nieumiejetnie poszerzy sie to)
    4) uwaga na miesnie dna miednicy-przez pierwsze pol roku (nawet do roku) odradza sie forsowne cwiczenia gl zwiazane ze skakaniem (bieganie, squash, tenis). No a miesnie dna miednicy (Kegla) cwiczymy cwiczymy (wydech-podciagamy miesnie, wdech-rozluzniamy), najlepiej na lezaco/ polsiedzaco, zwl w ciazy (stojac sa obciazone i napiete)

    Pozdrawiam serdecznie
    Ps: super blog - bardzo mi pomaga - DZIEKI :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są mile widziane. Reklam jednak nie będziemy publikować :)
Jeśli chcesz z nami współpracować - napisz do nas maila.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...