15 października 2012

Jak prać dziecięce ubranka?


Czas na słów kilka o praniu ... A czeka Was przy Maluchu tego całkiem sporo... :)

Nasze mamy i babcie pieluszki i ubranka dla dzieci prały w płatkach mydlanych i gotowały. Współcześnie większość ubranek nie nadaje się do prania w temperaturze wyższej niż 60 stopni (przynajmniej zgodnie z metkami producentów). 

Obecnie mamy do dyspozycji całkiem spory asortyment detergentów dedykowanych do prania rzeczy dla dzieci. O skórę naszych niemowlaków musimy dbać ze szczególną troską. Stąd producenci zadbali o stworzenie segmentu proszków/płynów do prania i płukania dedykowanych do prania dziecięcych ubranek. Środki do prania dla dzieci  są zdecydowanie delikatniejsze niż standardowe proszki/płyny i nie powinny powodować u dzieci uczuleń czy alergii. Wśród dostępnych na polskim rynku produktów znajdziecie m.in. następujące marki:
Lovela, JelpDzidziuś, Persil Sensitive Expert. My przetestowałyśmy dwa pierwsze i nie mamy do nich żadnych zastrzeżeń. 

Zdecydowanie musimy zaznaczyć, że Wasz maluch może być uczulony na jakiś składnik proszku, nawet tego najdelikatniejszego. Jeżeli zauważycie jakiekolwiek zmiany na skórze dziecka, natychmiast zmieńcie proszek.

Szczególnie w przypadku dzieci z bardzo wrażliwą skórą, warto ustawić pranie z opcją podwójnego płukania. Wtedy mamy większą pewność, że detergent będzie maksymalnie wypłukany z ubranek.

Ponadto w przypadku rzeczy dla noworodków zaleca się ich prasowanie gorącym żelazkiem. Dotyczy to w szczególności rzeczy mających bezpośredni kontakt ze skórą malucha, jak np. body, śpioszki, pieluszki. Pamiętajcie, że rzeczy maluszka pakowane do szpitala muszą być bezwzględnie wyprasowane. 
Gdy dzidziuś będzie już trochę starszy, uważamy, że prasowanie można sobie odrobinę odpuścić. No chyba, że należycie do osób, których prasowanie nas relaksuje, a maleństwo na to pozwala:)

No i nastawmy się na to, że ubranka dla niemowlaków będą się plamić, zwłaszcza jak maluchy wejdą w fazę jedzenia dodatkowych pokarmów np. marchewka. Dobrym odplamiaczem jest zwykłe szare mydło, np. Biały Jeleń. Namoczcie plamę, posmarujcie grubo szarym mydłem i zostawcie na jakiś czas (pół godziny powinno wystarczyć), a potem wrzućcie do prania. Ja wypróbowałam ten sposób na plamach z jagód i jestem pod wielkim wrażeniem - działa, a dodatkowo jest super naturalny! Ale to tak na przyszłość :)

10 komentarzy :

  1. Witam, sledzę Waszego bloga i jest on dla mnie przewodnikiem przed zbliżającymi sie narodzinami pierwszego dziecka. Mam pytanie odnosnie prania ubranek. Czy do prania dodajemy płyn do płukania tkanin? Jesli tak to domyślam się,że musi byc on przeznaczony dla bobasa.Czy może środki piorące dla dzieci zawierają coś zmiekczającego w swoim składzie. Pytam, ponieważ w moim miescie woda jest bardzo twarda i obawiam sie, że nawet nowe mięciutkie dziecięce ciuszki może zamienić w sztywną "ścierkę" :-)
    Dziekuję za odpowiedź i za wszystkie bardzo pomocne porady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że lubisz czytać naszego bloga:)

      Jeśli chodzi o Twoje pytanie - jeśli będziesz prać w proszku dla dzieci i niemowląt, to nie potrzebujesz płynu do płukania. Ja nigdy nie używałam płynu do płukania rzeczy dziecięcych, mało tego - zawsze robię podwójne płukanie, żeby maksymalnie wypłukać proszek:)

      Niektóre proszki zawierają już substancje zmiękczające, np. Jelp. Myślę, że to powinno wystarczyć. Możesz zresztą zrobić próbę - jak ubrania będą wydawać Ci się sztywne i twarde, dokupisz płyn do płukania - tylko ważne, żeby też był specjalnie przeznaczony dla niemowląt.

      Poza tym pewnie na początku będziesz prasować ubranka, a prasowanie naprawdę powoduje, że rzeczy stają się bardziej przyjemne w dotyku - sprawdziłam na pieluszkach tetrowych - bezpośrednio po praniu i wysuszeniu są sztywne i szorstkie, a po prasowaniu milutkie:)

      Mam nadzieję, że trochę pomogłam:) Powodzenia!

      Usuń
  2. na Waszego bloga trafiłam przypadkiem ale jesteście mega wsparciem przy przygotowanaiach do przyjscia na swiat mojego maluszka. Moge u Was znaleźc odp na praktycznie kazdy temat nurtujacy młode mamy. Pozdraaiwam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wasze wskazówki już nie raz przydały mi się przy kompletowaniu dzidziusiowej wyprawki. Mam pytanie odnośnie prania a w zasadzie temperatury tego procederu;] Może mogłybyście umieścić kilka rad dotyczących temperatury prania ubranek, pieluszek, pościeli etc.. Pozdrawiam;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy!
      Dobrze, zatem napiszemy też posta o temperaturze prania:)
      No chyba, że potrzebujesz rady na już, to daj znać:)

      pozdrawiamy!

      Usuń
  4. A czy jest jakaś różnica w kwestii płyn do prania czy proszek do prania ubranek dziecięcych? Stałam już w sklepie przed półką z takimi produktami i nie mogłam się zdecydować... Co będzie lepsze? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. I proszek i płyn dobry :) Płyny sprawdzają się lepiej przy praniu w niskiej temperaturze i krótkim cyklu prania, ponieważ szybciej rozpuszczają się w wodzie. Nie powinno być różnicy w skuteczności prania czy to proszkiem czy płynem, jeżeli postępujemy zgodnie z zaleceniami producenta co do dawkowania środka piorącego.
    Do tego dochodzą osobiste preferencje, moda (kiedyś były tylko proszki, potem proszki i płyny, a teraz doszły jeszcze kapsułki ;)) i rodzaj pralki. Moja pralka np. niedokładnie spłukuje z dozownika proszek niektórych marek. Ma za to opcję opóźnionego startu, z której często korzystam nastawiając pranie późnym wieczorem ze startem za 7 h. Wstaję rano i pranie gotowe do wyjęcia :) W taki przypadkach producenci nie zalecają stosowania płynów do prania, które od razu spływają z dozownika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że po pół roku się wcinam, ale kwestia płyn/proszek to często wybór czysto praktyczny. Mam pralkę ładowną od góry i jej dozownik zapycha się proszkiem błyskawicznie a ma taka konstrukcję, że strasznie trudno go czyścić. Gdyby ktoś mądry nie wynalazł płynu do prania musiałabym rozpuszczać proszek w wodzie i wlewać do bębna :)

      Usuń
  6. Jeśli mogę dodać coś od siebie.
    Żele i płyny do prania (podkreślam, że nie wszystkie) mogą zawierać w swoim składzie żelatynę, która osadza się w czeluściach pralki i w miarę użytkowania powoduje, że z wnętrza czuć "brzydki zapach" mimo dbałości o stan naszej pralki. Radzę zwrócić uwagę na skład żelu czy płynu do prania przed zakupem. Tym bardziej gdy w domu mamy Bobaska i oczekujemy, że z pralki będziemy wyjmować zawsze nienagannie czyste i pachnące ubrania.
    Na tłuste, trudne plamy (np. z sosu) polecam nałożyć troszeczkę płynu do mycia naczyń, rozsmarować go na plamie i pozostawić na chwilę, a następnie wrzucić do pralki na zwykły cykl. Spiera wspaniale wszystkie tłuste plamy bez dodatkowych kosztów : ). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super blog. Ja też skorzystam z kilku a nawet więcej niż kilku porad.

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są mile widziane. Reklam jednak nie będziemy publikować :)
Jeśli chcesz z nami współpracować - napisz do nas maila.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...