13 listopada 2013

Mokre chusteczki - testujemy markę Lansinoh

Ciałko naszego maleństwa to obiekt naszej wyjątkowej troski i ochrony, a pupka zapakowana w jednorazowe pieluszki jest otoczona szczególnym względami. Wrażliwa skóra dziecka reaguje bardzo różnie na kosmetyki i artykuły higieniczne. W poszukiwaniu rozwiązań idealnych, wypróbowałyśmy z moją córeczką tym razem chusteczki marki Lansinoh. 

Zgodnie z zapewnieniami producenta na opakowaniu, chusteczki zostały stworzone z myślą o dzieciach karmionych piersią. Chusteczki zawierają lanolinę, która łagodzi podrażnienia. Faktycznie są bardzo delikatne i pozostawiają skórę naszej córeczki delikatnie natłuszczoną. Nie są ani za suche ani za mokre. Mają bardzo delikatny, miły zapach. Powierzchnia chusteczki jest dość duża (20x17,5 cm). 

Wielkim plus za opakowanie, które zawiera 80 sztuk chusteczek i ma plastikowe zapięcie, które chroni chusteczki przed wysychaniem. Dla mnie idealne rozwiązanie do torby/torebki/na podróż!


Z Waszych komentarzy przy wcześniejszym poście o chusteczkach wiemy, że interesuje Was szczegółowy skład. Podaję Wam więc skład pieluszek Lansinoh (z opakowania): 
Water, Mineral Oil, Propylene Glycol, Oleyl Erucate, Phenoxyethanol, Glyserol Oleate, PEG-40, Hydrogenated Castrol Oil, Ceteareth-20, Mathylparaben, PEG-75, Lanolin, Cetylpyridinium Chloride, Butylparaben, Fragrance.

Cena opakowania chusteczek Lansinoh to ok. 11 zł, co niestety jest dość sporo w porównaniu z chusteczkami dostępnymi w drogeriach.

Przeczytajcie też nasze recenzje o innych chusteczkach, które wypróbowałyśmy do tej pory:

3 komentarze :

  1. Mineral oil na początku skłądu - utrudnia wchłanianie pozostałych składników, nawet jeśli dalej byłyyby akieś cuda (ale nie ma) i zatyka pory
    Propylene glycol też na początku składu - to dość silny składnik, często wywołuje alergie, wysypki, podrażnienia, więc lepiej unikać w kosmetykach dla niemowląt
    Phenoxyetanol w połączeniu z parabenami (Butylparaben, methylparaben) - to kolejne składniki, których w tym połączeniu nie powinno się stosować w produktach dla dzieci (sam phenoxyethanol lub same parabeny to jeszcze nie byłoby tragicznie, ale w połączeniu dyskwalifikuje ten kosmetyk)
    Podsumowując, kosmetyk nie dość, żę drogi, to średnio nadający się dla niemowląt, a już na pewno dla noworodków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha, jeszcze co do tego, że zawierają lanolinę - niestety, przez to, że na początku jest mineral oil, ta lanolina (która widnieje gdzieś pod koniec składu, więc w niewielkich ilościach) nie ma szans przeniknąć do skóry dziecka. Więc to raczej taki chwyt marketingowy niż realne właściwości chusteczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusteczki wprost przeciwnie do lanoliny i cudnych wkładek laktacyjnych okazały się tragiczne dla pupy niemowlaka. Od razu uczuliły moją córę - gdzie przy zadnych innych to się nie zdarzyło.

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są mile widziane. Reklam jednak nie będziemy publikować :)
Jeśli chcesz z nami współpracować - napisz do nas maila.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...