20 czerwca 2013

Wkładki laktacyjne - test kolejnej marki

Po raz kolejny postanowiłam zaryzykować z wkładkami innej firmy niż moje ulubione, o których pisałam w poście Najlepsze wkładki laktacyjne - jak wybrać?

Tak więc tym razem zakupiłam wkładki laktacyjne firmy Penaten. Pudełko zawierające 30 wkładek kosztowało w mojej aptece ciut ponad 15 zł. 

No i co się okazało? 

Jak dla mnie niestety niewypał:( Grube, a więc bardzo widoczne pod bluzką. Mają mały pasek (w właściwie prostokącik) kleju. A do tego ten klej jest bardzo słaby, więc tak naprawdę w ogóle się nie przykleja do biustonosza. A więc generalnie co chwila trzeba je poprawiać i przesuwać na właściwe miejsce. Nie wiem, jak Wy do tego podchodzicie, ale mnie to dość frustruje:)
Poza tym wykonane są z takiego materiału, który trochę się przylepia do skóry i pozostawia na niej włókienka, a więc przed każdym karmieniem trzeba mocno obejrzeć pierś, żeby przypadkiem maluch nie połknął takiego włókienka. 
Zastanawiam się, czy firmy produkujące wkładki laktacyjne w ogóle konsultują ich wygląd i funkcjonalność z jakąś kobietą, która jest matką karmiącą?

A więc jak na razie wciąż uważam, że wkładki firmy Lansinoh są najlepsze. Ich minus jest taki, że dostępne są właściwie tylko w sieci MotherCare, która ma sklepy właściwie tylko w dużych centrach handlowych i niestety nie zawsze mi jest tam "po drodze":)
 

1 komentarz :

  1. Witam :) Moim zdaniem Lansinoh rzeczywiscie jest najlepszy, choc czasem uzywam tez johnson&johnson. Lansinoh mozna kupic w aptece internetowej Ziko i wychodzi taniej niz w Mothercare :)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są mile widziane. Reklam jednak nie będziemy publikować :)
Jeśli chcesz z nami współpracować - napisz do nas maila.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...