Czy wiecie już czym myć i w czym kąpać noworodka? Ja osobiście przy pierwszym dziecku ślepo zaufałam zaleceniom z mojej szkoły rodzenia. Ale jak się później okazało, po konfrontacji z innymi mamami, każda szkoła rodzenia ma swoją teorię. Jedne zalecają mycie w samej wodzie, ewentualnie z jakimś mydełkiem dla dzieci, inne jedynie w emolientach. I bądź tu mądry ;) Zaufanie do szkoły rodzenia mieliśmy tak duże, że do 8 miesiąca życia kąpaliśmy synka w emolientach marki rekomendowanej przez szkołę rodzenia :)
Przy drugim dziecku mamy już własną wiedzę i doświadczenia i jesteśmy chyba bardziej otwarci na nowości. Z przywiązania do polskich produktów postanowiliśmy wypróbować Emulinkę firmy Skarb Matki. Jest to olejowa emulsja do kąpieli, a więc środek nawilżający i natłuszczający delikatną skórę dziecka. Nasza Mała wykąpana w Emulince miała cudnie aksamitną skórkę. Zdecydowanie lepiej natłuszczoną niż po kąpieli w dwukrotnie droższym emoliencie innej marki. Przy poprzednim emoliencie zdarzało się, że po wieczornej kąpieli następnego dnia rano mała miała już przesuszoną skórkę na nóżkach. Po Emulince efekt nawilżania i natłuszczania utrzymuje się w naszym przypadku co najmniej do następnej wieczornej kąpieli. Jak to określił mój mąż odpowiedzialny za kąpanie dzieci: "jest taka bardziej oliwkowa" :) Producent poleca ten produkt również dla dzieci z atopowym zapaleniem skóry. Emulinkę można stosować od pierwszych dni życia dziecka. My Emulinkę zdecydowanie polecamy!
Opakowanie Emulinki 250 ml to w naszym przypadku wersja opakowania raczej "wyjazdowa". W przypadku kosmetyków używanych na co dzień, preferuję większe opakowania (z oszczędności pieniędzy i chęci ograniczenia produkowania śmieci). Zupełnie nie przypadło nam do gustu zamknięcie butelki i miarka do dozowania płynu (na 1 kąpiel powinno się dać 5-10 ml Elmulinki). Z opakowania trudno się nalewa do miarki, a tą trzeba za każdym razem umyć i gdzieś przechować żeby nie zaginęła. Zdecydowanie "sprytniejsze" byłoby zamkniecie butelki nakrętką, która mogłaby równocześnie pełnić rolę miarki.
Ale to tylko opakowanie, czepiam się ;))
Skarb Matki to polska rodzinna firma z tradycjami. W wolnej chwili przeczytajcie sobie na stronie firmy jej historię. Niesamowita opowieść o 3 pokoleniach rodziny Makarczyków i ich przedsiębiorstwie. Szkoda, że takich firm w Polsce jest coraz mniej i trudno jest im się przebić przez supermarketowe półki pełne zdecydowanie słabszych jakościowo produktów globalnych marek.
Bardzo podoba mi się grafika ich opakowań. Ładnie wyglądałyby na prezent. Kusi mnie by wypróbować kolejne kosmetyki tej marki. :)
Fakt. Wygląda zachęcająco :) Ja moja pierwsza core kompałam w mydelku Bambino , po czym smarowałam oliwka Także tej firmy , efekt bym mogła podzielić na dwie części. Ale nie było tego WOW. Czegoś brakowało. Koniecznie będę musiała próbować Emulinki ze Skarbu Matki jak dzidzia przyjdzie na świat. Termin na jutro a mała póki co ni myśli wyjść :)
OdpowiedzUsuńA jaka jest cena tej emulinki i czy jest ogólnie dostępna, czy tylko w jakiś wybranych drogeriach?
OdpowiedzUsuńwarto szukać na CENEO ceny. Ja tam znalazłam za 14.50. Porównując ceny 22 zł a 14.50 to sie opłaca .
UsuńCena za opakowanie Emulinki 250 ml to ok. 20 zł. Skarb Matki jest marką typowo apteczną i należy pytać o nią w pierwszej kolejności w aptekach. Dostępna jest również w wybranych sklepach z artykułami dziecięcymi. Listę punktów sprzedaży znajdziecie na stronie producenta: http://www.skarbmatki.pl/gdzie_kupic/
OdpowiedzUsuńmożna jeszcze znaleźć na Allegro za ok 19zł
UsuńObawiałabym się ze względu na zawartość parafiny (sub. ropopochodna), która tworzy na powierzchni skóry nieprzepuszczalną warstwę okluzyjną. Złudne wrażenie nawilżenia
OdpowiedzUsuń