12 lutego 2014

Nosidełko ergonomiczne pod lupą Wyprawki Bobasa

Do napisania tego posta przymierzałam się już od kilku miesięcy, gdy nasza 3-miesięczna córeczka otrzymała w prezencie nosidełko ergonomiczne. Wyboru modelu i marki dokonaliśmy samodzielnie.

Doświadczeń z nosidłami de facto wiele nie mamy. Przy pierwszym dziecku korzystaliśmy z chusty (choć w ograniczonym zakresie) i okazjonalnie z nosidła turystycznego dla starszych dzieci (jak dla mnie za ciężkie, korzystał wyłącznie mąż, a i mały mało chętnie w nim siedział dłużej niż 10 minut). Przy drugim dziecku doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy czegoś:
  • szybkiego w montażu (przy dwójce maluchów nie ma czasu na wiązanie chusty)
  • uniwersalnego (miała korzystać z niego i 3-miesięczna córeczka gdy znudzi ją leżenie w wózku i 2-letni synek gdy małe nóżki odmówią posłuszeństwa podczas dłuższej wędrówki)
  • rosnącego wraz z dzieckiem (dobre nosidło, to duży wydatek, a dzieciaki tak szybko rosną)
  • łatwego do zabrania wszędzie (do wrzucenia do koszyka wózka młodszej córeczki)
  • unisex (wykorzystywanego równie chętnie przeze mnie, jak i przez męża). 
 

 
I tak wybór padł na nosidło ergonomiczne marki TULA. Nosidło chciałam wypróbować w różnych okolicznościach, porach roku, a przede wszystkim w różnym wieku dziecka by móc podzielić się z Wami wrażeniami z jego użytkowania. Z perspektywy blisko pół roku użytkowania mogę powiedzieć, że spełnił niemal wszystkie nasze oczekiwania.
 
Nosidło zakłada się błyskawicznie, zapinając pas biodrowy i pas barkowy. Sprzączki są tak umiejscowione, że zapiąć i wyregulować wszystkie elementy nosidła można zupełnie samodzielnie. Dla nas możliwość szybkiego dostosowania nosidła do potrzeb osoby noszącej dziecko i noszonego dziecka okazała się niezwykle przydatna. Zapięcia są wykonane z bardzo dobrych materiałów. Paski mają zamontowane na końcu gumki, w które można zwinąć i spiąć nadmiar paska.  O jakości wykonania nosidła nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa. Dopracowane jest w najdrobniejszych szczegółach! Mała kieszonka na telefon, klucze czy inny ważny drobiazg w pasie biodrowym jest tylko potwierdzeniem.
 
Nosidło ergonomiczne przeznaczone jest dla dzieci o wadze od 7 do 20 kg. 6 miesięczna córeczka i ponad 2 letni synek wprost uwielbiają noszenie w tym nosidełku, oglądając co się dzieje wokół nich.  Pokusiłabym się wręcz o stwierdzenie, że nosidełko jest idealne właśnie dla dzieci w przedziale wiekowym 6 miesięcy - 2 lata. Moja i młodsza i starsza pociecha zasypia w nim idealnie. Dziecko można nosić z przodu i z tyłu, co sprawdza się w szczególności przy wakacyjnych wędrówkach.
 
Waga 3-miesięcznego niemowlaka zazwyczaj jest poniżej 7 kg, więc dokupiliśmy do nosidła wkładkę dla niemowlaków. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że wkładka dla niemowlaka była najsłabszym punktem naszej przygody z TULA. Małe, wiotkie ciałko niemowlaka nie czuje się zbyt komfortowo unieruchomione w pozycji pionowej. Dodatkowo, z wkładki dla niemowlaka korzystaliśmy w upalne lato 2013 roku. I dziecku i mi bardzo szybko robiło się gorąco.
 
Nosidło służy nam od 3 miesiąca życia córeczki, a równocześnie korzysta z niego nadal nasz już 2,5 letni synek. Kwintesencją stosunku moich dzieci do nosidełka TULA są słowa synka, który gdy chce by wziąć go do nosidła mówi "Mama tuli..." lub próby przekonywania rodziców, czy on czy młodsza siostra powinien być niesiony w nosidełku :)
 
Z nosidła korzystam chętnie i ja i mąż. Nie ma problemów z szybką regulacją zapięć, tak aby dostosować do potrzeb każdego z nas. W ofercie firmy znajdziecie zapewne wzór, który spodoba się zapewne Wam obydwojgu.

Zdecydowanie to nosidełko i ta marka to była dobra inwestycja!
 
Co jeszcze przekonało mnie do zakupu?
Historia marki i jej właścicieli... ale o tym może innym razem. :)
Design i możliwość wyboru wzoru i kolorystyki tkaniny. (Podpatrzyłam nosidło na spacerze w parku jeszcze gdy byłam w ciąży - wzory, które zapadają w pamięć :))
Każde nosidło szyte jest na zamówienie w Polsce.

Na koniec jeszcze kilka  faktów:
Producent: TULI Urszula Tuszewicka
Cena: 420-460 zł
Wymiary:
  • Panel nosidełka: 39 cm wysokości i 37 cm szerokości
  • Pas biodrowy: 12 cm
Waga nosidełka: 0,80 kg
Normy bezpieczeństwa: PN-EN 13209-2:2006
Produkt uszyty w Polsce.   

A Wy jakich nosidełek używacie? Podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami.
 
Uwaga: Produkt testowany jest prywatną własnością właścicielek bloga Wyprawka Bobasa.

6 komentarzy :

  1. Też myślimy nad zakupem tego właśnie nosidełka :) A ten wpis mnie jeszcze bardziej przekonał do słuszności tej decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Telepatia...myslalam zeby napisac maila z prosba o napisanie posta dotyczacego nosidelek ( dokladnie o zakupie Tuli sie zastanawiam!!!), wchodze na blog a tu prosze...:) super przydatny post, juz nie pierwszy:) planuje zakup glownie z mysla o wakacjach, jednak obawiam sie czy moja Mała bedzie chciala byc w nim noszona, czy bedzie jej wygodnie, nosidelko sporo kosztuje o boje sie ze wyjdziemy w nim na 1 spacer nad morzem;/ gdzie pani kupila Tule? czy sa sklepy stacjonarne czy tylko przez internet? zastanawiam sie czy to nosidlo nie jest "wysokie", widzialam zdjecia w necie, dosc zabudowane jest- czy dziecko swodobnie rusza glowka czy jest skrepowane? pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie telepatia !!! :)
    Tulę zakupiłam w sklepie internetowym producenta. Wypatrzyłam w Internecie wzór, którego już nie było nigdzie w ofercie. Ale okazało się, że mają końcówkę mojej wymarzonej tkaniny i udało się uszyć nosidełko dla nas. Postaram się sprawdzić kwestię dostępności tego nosidełka w sklepach stacjonarnych. Jakie miasto Panią interesuje?
    Nosidełko jest zabudowane (wymiary panelu podane w poście), ale jest ergonomiczne (czytaj miękkie), więc dziecko nie jest skrępowane i usztywnione w nim. Możliwość regulacji pasów naramiennych i barkowego pozwala na dopasowanie optymalnego ustawienia nosidełka, tak aby dziecko i opiekun czuli się komfortowo. Moje nosidełko wyposażone jest w dodatkowy kapturek, który bardzo przydaje się przy usypianiu dziecka.
    Czy dziecko będzie lubiło nosidełko? Trudno wyrokować dzisiaj... :) Moje dzieci (w różnym wieku i o różnych zupełnie charakterach i temperamentach) je uwielbiają. Znam jeszcze dwójkę innych maluchów, które również bardzo lubią to nosidełko.
    Rzeczywiście nosidełko to spory wydatek, więc trzeba się nad jego zasadnością poważnie zastanowić. Osobiście poza wyjazdami i sytuacjami alarmowymi (czyli dójka dzieci chce równocześnie do mamy na ręce) wykorzystuję je coraz częściej, odkąd nasza pociecha przekroczyła 7 kg wagi i noszenie jej wraz z nosidełkiem/fotelikiem samochodowym stało się zbyt dużym wyzwaniem. Pakujemy się więc w TULĘ, gdy:
    - idziemy po drobne zakupy do pobliskiego sklepu, do którego nie mogę wjechać wózkiem,
    - schodzimy z bagażami do samochodu (nieść ruchliwe dziecko i cokolwiek więcej w rękach jest wyzwaniem i bywa niebezpieczne),
    - jedziemy do lekarza (przejście z samochodu do przychodni z zaliczeniem recepcji i innych punktów)
    - Mała nie może zasnąć z powodu kataru, wychodzących ząbków lub innej dolegliwości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje za szybka i wyczerpujaca odpowiedz:) interesuja mnie sklepy w Łodzi;) mam nadzieje ze nasza Kasia polubi nosidelko;) pozdrawiamy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam waszego bloga jest taki pomocny!!! DZIĘKUJĘ że jesteście! :D*

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mogę polecić, niezbyt obciąża kręgosłup a poza tym można malucha nosić na plecach co pozwala na dużą swobodę rąk. Wygodne, nie obciera, tylko cena dość znaczna, ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są mile widziane. Reklam jednak nie będziemy publikować :)
Jeśli chcesz z nami współpracować - napisz do nas maila.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...